Zdjęcia do filmu nakręcono w Moskwie (ZSRR, obecnie Rosja).
Dziwić może fakt, że choć "Zabójcy" to film krótkometrażowy, to ma aż 3 reżyserów. Związane jest to z polityką uczelni, na której studiowała cała trójka. Otóż szkoła nie miała wystarczająco dużo sprzętu, by obdarować nim każdego studenta robiącego pracę, dlatego władze ustanowiły, że uczniowie będą kręcić swe etiudy w 2 lub 3 osoby. Tarkowski, wraz z przyjacielem, Gordonem, na 3 'stanowisko' wybrał Marikę Beiku, dlatego że "była miła i łatwo się można było z nią porozumieć".
Wszyscy ludzie zaangażowani w tworzenie filmu, poczynając od aktorów a kończąc na technikach, to studenci, koledzy Tarkowskiego i Gordona.
VGIK (uczelnia) nie posiadała zbyt dużych zasobów rekwizytów, dlatego większość widocznych w filmie należy do jego twórców. Sam Tarkowski wzbogacił plan m.in. o zegar ścienny oraz małą walizkę używaną w filmie przez Olego Andersona (Szukszyn).
W urządzonym na potrzeby filmu amerykańskim barze, wybudowanym w uczelnianym studiu, atrakcją były butelki z zagranicznym etykietami. Fakt ten stał się sporym wydarzeniem w instytucie, a wielu studentów przychodziło do studia specjalnie po to, by zobaczyć te 'cuda'.