Kiepska końcówka psuje ogólne spojrzenie na film. Najbardziej irytująca sytuacja - gościu chodzi sobie po ośrodku jak gdyby nic, żadna kamera, nikt go nie zauważa. A jak odtwarzają nagranie z ucieczki z sali operacyjnej, to akurat zauważają przykulonego schowanego pielęgniarza :) Druga sytuacja - murzyn nagle ma wyrzuty sumienia. I na koniec doktorek chce zabić Lincolna - wybiera najbardziej spektakularne rozwiązanie duszenie rękami :D To było dobre. Film ciekawy, ale zbyt dużo absurdów, nielogicznych rozwiązań.