Reguła słowa "sekret" w polskim tytule utrzymana, to najważniejsze :D
A tak na serio, nie mogę się doczekać!
Udziwnianie tytułów też utrzymane :P
"Wilczej Gromady" Gdyby tylko w języku polskim istniało słowo na grupę wilków...
W związku z tym uważam, że "sekret wilczej gromady" brzmi ładniej, tak bardziej poetycko niż "sekret watahy" :D
A mnie się tak podoba oryginalny tytuł, mogło zostać w oryginale i obok w nawiasie "jak to czytać" dla niekumatych :)
akurat tutaj trudno przetłumaczyć dosłownie Wolfwalkers, bo nie chodzi stricte o watahę, więc tytuł ujdzie, też się nie mogę doczekać :)
Chodzący/a z wilkami? Biegnący/a z wilkami? Tytuł raczej nawiązuje do wcześniejszych dzieł Tomma Moore'a. Pierwszym był Sekret "księgi" z Kells. Dopiero później polski dystrybutor zmienił drugą animacje z Song of the Sea na Sekret Morza. Jak dla mnie tytuł jest ok, zwraca uwagę polskiego widza który chce się udać wraz z dzieckiem do kina. Szkoda tylko, że kina zamknięte, a film przejął Apple+ i nie ma polskiego dubbingu.
dosłownie tak, ale z filmu wynika że bardziej zaklinacz wilków/zmiennokształtny, trochę ociera się o mitologię celtycką, a serwisy video Amazona, Appla i Disneya i ich stosunek do polskiego rynku to temat rzeka
Tu chyba nie o wilkołactwo się rozchodzi, tylko o dziewczynkę wychowaną przez dzikie zwierzęta
To nie jest żadna likantropia ani żaden tarzan.
wolfwalker - potrafi przybierać postać wilka kiedy chce
skinwalker - potrafi przybierać jakąkolwiek postać kiedy chce, i tak dalej.
w filmie jest to chyba powiązane z celtyckimi wierzeniami i mitologią, pokazane jest przecież w filmie, że bohaterzy przybierają wilcze postaci podczas snu
Wilczokształtny to najlepsze określenie.