Pełna zgoda. Dawno nie widziałam dobrego filmu takiego jak ten. Dodatkowo kryminał ;)
Bardzzoo polecam ;)
Dotychczasowa trójca roku wraz z " Bożym Ciałem " i " Once Upon a Time ... in Hollywood " ( " Parasite " jeszcze nie obejrzałem, nadrobię w święta ) . Być może nawet i film roku...
Co do filmu Tarantino się zgadzam, ale "Boże Ciało" i "Na noże"? W mojej opinii dwa tak samo mocno przeceniane filmy :P
TOP 3 zeszłego roku: " Once Upon a Time ... in Hollywood " , " Parasite " & " Na Noże " . " Boże Ciało " przegrało minimalnie. Polecam też też kolejny polski film " Supernova " w reżyserii Bartoszs Kruhlika .
Niestety dla mnie to średni film. Dla mnie Daniel Craig jako detektyw nie ma w sobie tego "czegoś" co ma w sobie Sherlock Holmes i Herkules Poirot.
Charyzmę? Dla mnie Craig siedzący w cieniu i plumkający klawiszem ma o wiele więcej charyzmy niż ten śmieszny wąsacz czy koleś z fają.
Chyba chodzi ci o filmowe wersje Holmesa i Poirota, bo w książkach są naprawdę wyraziści i charyzmatyczni. Jak ktoś lubi danego aktora to często zawyża mu ocenę.
Oczywiście, że filmowe! To portal filmowy, mówimy o filmie, porównujemy grę aktorską. Skąd wiesz jak wypada książkowa wersja Craiga?
Wydaje mi się że jej brak, chociaż mogę się mylić. Holmesa na ekranie widziałam tylko w Piramidzie strachu a Poirota kojarzę tylko z książki. Postać Craiga na siłę próbuje być oryginalna i zabawna, a nie jest taka. Mówienie z południowym akcentem nie oznacza że jest się Marlonem Brando.
Wygląda na to, że nie masz podstaw do porównywania charyzmy Craiga do wszystkich innych aktorów odgrywających role Holmesa czy Poirota.
A czy jest zabawny i oryginalny? Bardzo subiektywne zarzuty. Zwłaszcza zarzut nieoryginalności jest dziwny w kontekście porównywania. Tylko porównywania do kogo? Zataczając koło.
Brando raczej nie był południowcem.
Bez bicia mogę się z tym zgodzić że skoro nie widziałam wszystkich aktorskich wersji Holmesa i Poirota, to nie mogę ich charyzmy porównać. Ale krytykować mogę, chociażby grę aktorską. Właśnie o aktorstwo chodziło mi z Brando, bo zachwyty nad grą aktorską Craiga w tym filmie są zabawne. W ogóle w tym filmie intryga była też niewciągająca, wątki obyczajowe były spoko.
Jeszcze tego brakowało, żeby obcy człowiek w Internecie poddawał pod wątpliwość moją możliwość oceny (subiektywnej) filmu, który według mnie był genialny.
Z tego co zauważyłem oglądasz nawet bardzo dużo filmów, ale nie są one ambitne - tylko rozrywka. Dlatego filmy odrobinę lepsze są dla Ciebie lepsze. Ale nie znasz nic z prawdziwego kina. Obejrzyj sobie film ,,Pianista'', ,,Lot nad kukułczym gniazdem'', ,,Ptasiek'' to jest kino. ,,Boże ciało'' to szajs w porównaniu z poprzednim filmem Jana Komasa ,,Miasto 44''. Reżyserek to on jest młody i za dwadzieścia lat może będzie kręcił dobre filmy. ,,Na noże'' to film dla ludzi, którzy nie znają się na kinie. Splot oryginalności w filmie jest bogaty i na kryminał to dobrze wypada, ale głupota, sztuczność i ta młoda dziewczyna, która pomyliła reklamę z filmem. Obejrzyj ,,Joker'' jest o wiele lepszym filmem. Poczytaj trochę książek to wtedy wyrobisz sobie lepsze zdanie o filmach. Jeśli na to się zdecydujesz to będziesz też dobrze oceniać filmy. Ja znawcą nie jestem, chociaż sporo widziałem.
Pozwól, że będę mieć własną opinię, własne odczucia i wybacz, ale jesteś ostatnią osobą, która powinna zwracać uwagę na to, że się mylę. Nie mylę się, ponieważ opinia jest subiektywna. Opinia jest jak dupa - każdy ma swoją. Ja mogę uważać tak, Ty inaczej. Nie będę Ci mówić, że się mylisz bo to są Twoje odczucia.
Jokera widziałam, ambitniejsze kino oglądam, a książek czytam tyle (z każdego gatunku), że w bibliotekach jestem stałym gościem odkąd tylko nauczyłam się czytać.
Książek tak jak filmów można przeczytać dużo i nic nie wiedzieć, aby ocenić dobrze film lub książkę. A zwracam ci uwagę, ponieważ na forum zachęcasz inne osoby do obejrzenia filmu ,,Na noże'' i ,,Boże ciało''. Pozwól, że sami zdecydują. Ja nie zachęcam nikogo, do obejrzenia filmu, a jeśli widzę, to uważam, że powinno się promować dobre rzeczy w świecie, gdzie głupota wygrywa nad inteligencją. Podoba ci się film to ok, ale dlaczego zachęcasz do obejrzenia innych. Film ,,Rzeź'' Polańskiego jest zdecydowanie lepszy niż ,,Na noże'' i też jest obleśny. Bo ,,Na noże'' to paskudny film. Sceny wymiotów to najniższa rozrywka sięgająca dna. A ,,Boże ciało'' - promocja tatuaży, które powodują raka, seks z księdzem - oczernianie księży, których znam sporo, a tacy nie są (nawet ,,Kler'' tak mocno tego nie pokazuje) oraz śmiechy z kazań, które trzymają ludzi na duchu. Pewnie nie chodzisz do kościoła, ale jak będziesz przeżywać ostatnie dni to będziesz. Każdy jest inny i niech wybiera co chce i tak reklamy i wiadomości nakazują ci co będziesz robić. Nie zachęcaj i ty. Wtedy będziesz z klasą.
Ja zaraz kończę wymianę zdań, bo idę coś oglądać, a jak odpiszesz kilka razy, to pokażesz jak bardzo czytasz te książki, których masz tyle.
1. Pozwól, że kwestie swojej wiary lub ateizmu zostawię dla siebie. Chciałabym również zauważyć, że nie każdy musi być katolikiem.
2. Nadal mogę wyrażać swoją subiektywną opinię i Ty jesteś ostatnią osobą, która może mówić, że się mylę. Możesz napisać, że masz inne zdanie, ale nigdy to, że się mylę.
3. Film „Boże Ciało” był przeciętny - oczywiście znów w mojej subiektywnej opinii.
4. Oceniaj film, nie mnie. Życzę Ci tylu przeczytanych i zrozumianych książek. Może wtedy nie pokusiłbyś się o to by próbować komuś wmówić, że się myli wyrażając SUBIEKTYWNĄ opinię. :)
Jeśli mądrzejsze osoby (nie chodzi o mnie) będą musiałby kiedyś ciebie słuchać, że nie wolno wyrażać zdania to będzie bieda. Ponieważ właśnie psychologia (psycholodzy, terapeuci, nauczyciele w szkołach i księża) uważają aby nie oceniać, ale szanować drugiego rozmówcę, ale oni tymczasem oszukują ludzi. Oczywiście zgadzam się z nimi, aby nie dopier... komuś słownie, ale można mówić o kimś krytycznie, jeśli chce się mieć lepsze społeczeństwo w przyszłości. Film ,,Boże Ciało'' promuje papierosy, alkohol, imprezy - to film jedynie dla zbuntowanej młodzieży. Zachwyt nad filmem jest taki, ponieważ chcą w przyszłości zmieniać księży, którzy są ok. Kwestie wiary oczywiście zachowaj dla siebie to twoja sprawa, ale widzę że młodzież w kościołach to jedynie 3 proc. wiernych. Wiara upada powoli, ale bardzo powoli. I nie pomoże palenie papierosów przez księży, ale mądry dialog z nowoczesnym człowiekiem oraz myśl jak radzić sobie z nienawiścią słowną, która jest w Polsce coraz częstsza (ze względu na to, że każdy komuś zazdrości). Gdybyś mnie zobaczyła, to nie napisałabyś żadnego słowa w internecie. Internet to zbrodnia, która pozwala na walkę z człowiekiem, ponieważ go się nie widzi. Cenię jedynie w tobie dużo kultury, ponieważ nie jesteś kobietę, która lubi dobić mężczyznę, który nie udowodnił jej męskości.
Rzadko włączam się w cudzą dyskusję na forum ale postanowiłem, że to zrobię. Niestety jest mi bardzo przykro czytać tę wymianę zdań bo w mojej opinii takie coś zabija internetową dyskusję filmową. Dwoje jak mniemam dorosłych ludzi kłóci się o to jakie i ile filmów ogląda druga osoba i dyskutuje absolutnie o wszystkim tylko nie o filmie. Użytkownik AndrzejChyra4 przynajmniej zahacza o jakieś tematy około filmowe i wskazuje co mu się nie podobało. dominica_k nawet nie próbuje merytorycznie obronić swojego zdania. Wystarczyłoby gdybyś uargumentowała swoją opinię i było by po problemie. Inny użytkownik mógłby się z Tobą nie zgodzić ale przynajmniej mogłaby się wywiązać jakaś dyskusja na temat filmu. Oczywiście masz prawo napisać swoje zdanie i masz prawo na nie odpowiadać w jaki Ci się sposób podoba, to Twój temat na forum ale to zabija dyskusję filmową. Ktoś kto tu wchodzi licząc na ciekawą dyskusję widzi jak dwoje ludzi dyskutuje o wierze i o tym ile książek trzeba przeczytać by być "mądrym". Takie kwestie można rozwiązać między sobą za pomocą poczty na tym portalu. Ale żeby i moja wypowiedź nie była całkowicie bezcelowa to odpowiem na zarzut dotyczący sceny z wymiocinami. Oczywiście dla większości osób wymioty to coś obleśnego jednak zarówno jak we wskazanej wyżej "Rzezi" jak i w obrazie Riana Johnsona ten zabieg coś wprowadza, coś za sobą niesie. Nie użyto ich aby wzbudzić u widza obrzydzenie. U Johnsona ten zabieg jest częścią całej intrygi to dzięki temu wiemy czy Marta kłamie czy nie. Oczywiście to mogłoby być mrugnięcie okiem czy kichnięciem ale żeby mocniej wyróżnić swój obraz Johnson postanowił, że bohaterka będzie wymiotowała. Tu wymioty nie są rozrywką samą w sobie. Zachęcam zatem do dyskusji na temat samego filmu i argumentowania własnej opinii :D
Moim zdaniem napisałeś tylko po to, aby bronić koleżankę. Chcesz pokazać jaki to szarmancki jesteś. Po co pojawiasz się nagle przez nikogo nie proszony.
W moim odczuciu to on raczej Ciebie broni. Co zresztą mnie dziwi, bo moim zdaniem niesłusznie czepiasz się jej ocen. Ma prawo uważać ten film za świetny. Możesz uważać inaczej, ale podważanie jej oceny w moim odczuciu jest bez sensu.
Ja uważam ten film za bardzo dobry w swoim gatunku. Nota bene Boże Ciało też uważam za film bardzo dobry, a co więcej jest w duchu bardzo chrześcijański. I doszukiwanie się w nim promocji papierosów i alkoholu uważam za nadużycie.
Nie bronię tu żadnego z użytkowników. Jak dla mnie powoływanie się na liczbę obejrzanych filmów czy nawet sprawdzanie kto jakie filmy ogląda jest słabe, ponieważ liczy się dyskusja na temat danego filmu to przecież zawsze można ukryć swoje oceny przed "obcymi" użytkownikami. Jeśli się jednak tego nie robi to nie ma się co dziwić, że inni mogą użyć tego "argumentu". Mój profil jest w pełni transparentny, oczywiście na tyle na ile pozwala ten portal ale ja potrafię argumentami obronić każdą wystawioną przez siebie ocenę. I to nie jest tak, że do opinii któregoś z użytkowników jest mi bliżej tylko fajnie by było gdyby swoje oceny jakkolwiek argumentować.
Internet pozwala nam się spotkać, ale głupio dyskutować jak się siebie nie widzi i nie zna.
Internet pozwala nam się spotkać, ale głupio dyskutować jak się siebie nie widzi i nie zna.
Moim zdaniem masz rację. Nie pisałem z Tobą, aby pokazać ci, że lepiej coś wiem. Spotkasz jeszcze różne osoby w internecie. Różnie cię potraktują. Ja się pokazałem nagle i tak poruszyłem przed Tobą swoje zdanie, aby pokazać ci, że jest także inny świat, który może zginąć, jeśli będzie się promować takie filmy i coraz większe szokowanie w filmach. W starych filmach nie było aż tak mocnych scen, a ogląda się je i oglądało dobrze. Powodzenia, masz rację, mam nadzieję, że nakręcą nową wersję ,,Demony wojny według Goi 2''.
Brawo Dominica_k. Takich typów tu sporo. Jestem tu nowy i także "znafcy" krytykują mnie za oceny i moje osobiste opinie.
Szkoda czasu na zakompleksionych kolesi mających zdecydowanie zawyżone zdanie na swój temat, a którzy niegodni nawet świni paść :-)
Nie ubliżaj mi. Nie jestem zakompleksiony. I nie jestem dla ciebie typem. Szkoda czasu na ciebie. I nie wtrącaj się nieproszony.
Walnij w stół a nożyce się odezwą :) Czujesz się mały? Biedny misio:)
Wyobraź sobie, że mogę pisać co chcę i kiedy chcę.
Moja opinia jest lepsza niż twoja :)
Widziałam te filmy, które wymieniłeś, czytam wiele książek, a zgadzam się, że na „Na Noże” to dobry film, dobra rozrywka. Nie zawsze do kina się idzie bo głębsze doznania
Dla mnie lepsza rozrywka to ,,Kevin sam w domu'' lub ,,Kiler''. Na tym filmie nie było się z czego śmiać. Początek to przekleństwa. Potem była intryga tak oryginalna, że trudno było uwierzyć. Bohater był zbiorowy plus słaba aktorka. W końcu wymioty. Nie wiem czy wy chodziliście na filmy 20 lat temu? Wtedy była to lepsza rozrywka. Teraz filmy to takie na siłę wymyślane historie.
Nie są filmy, ale rzadko jak Joker, Irlandczyk. Czasem coś się trafia. Trzeba zniżyć poziom oceniania? A może trzeba zrozumieć lepiej te czasy? A może trzeba wiedzieć jak kręcić coś jeszcze bardziej oryginalnego? Fajne filmy będą, ale dużo pedałków się bierze za kamerę i gra w filmach. Dobrych mistrzów mało, ale znajdziemy zawsze coś. Tu jestem optymistą.